wtorek, 30 sierpnia 2011

Nadal cytrynowo. Tym razem: cytrynowe ciasteczka a'la shortbread.


Szkockie shortbread to ponoć największy skarb cukierniczy.


Chyba zaliczyłam pierwszy etap bycia matką: upiekłam wczoraj ciasteczka dla Natalii, coby mogła zabrać do pracy ostatniego dnia. To prawie jak pieczenie ciastek na urodziny do przedszkola. I chyba będę cierpieć na syndrom opuszczonego gniazda, kiedy "moje dziecko" pójdzie do szkoły i z początkiem września mnie opuści. Tak, tak, to kolejna próba emocjonalnego szantażu. Mam czas do niedzieli. W ostateczności planuję zamknąć N. w łazience-- stamtąd nie ma ucieczki :) 

A póki co-- ciasteczka. Ci, co nie wiedzą o mojej ciasteczkowej pasji, proszeni są o powrót do tego linka. Jest gorąco, potrzeba orzeźwienia jest wielka, stąd wszechobecność cytryny. W napojach, ciastkach i lodach obowiązkowo. Dzisiaj przepis inspirowany szkockimi shortbreads, chociaż bez bicia przyznam, że trochę zbyt długo je piekłam i w zdecydowanie zbyt wysokiej temperaturze. Idealny shortbread jest jaśniutki, moje są złoto-brązowe. Ale i tak smaczne. I tak cytrynowe, że aż! I co najważniejsze: zamrożone ciasto mozna przechowywać nawet 3 miesiące. I kiedy najdzie cię ochota na coś pysznego, wystarczy włączyć piekarnik, ukroić kilka krążków i po kwadransie są gotowe. 

Kruche cytrynowe ciasteczka (shortbread)
przepis na 60 ciasteczek

2,5 szkl mąki
skórka otarta z 3 cytryn+ sok z dwóch
szczypta soli
250 g masła
1,5 szkl drobnego cukru
3 żółtka

Wyglądają jak chlebowe talarki. Ale smakują supercytrynowo!

1. Wymieszaj mąkę, cukier, sól i skórkę cytrynową.

2. W malakserze, lub mikserem, połącz mieszankę mąki i cukru z sokiem cytrynowym. Dodaj pokrojone masło. Miksuj chwilkę. Dodaj żółtka. Ciasto powinno być grudkowate, jak mokry piasek.

3. Podziel je na dwie porcje, z każdej uformuj walec o średnicy ok 4 cm. Zawiń w folię i włóż do zamrażarki na ok 1,5 godziny.

4. Gdy ciasto będzie twarde, pokrój je na małe ciasteczka, grubości ok 0,5 cm. Przełóż na formę wyłożoną pergaminem i piecz ok 15 minut w 160 stopniach. Ciasteczka są gotowe, gdy brzegi się zrumienią. 

5. Gorące ciastka studź na kratce. Na początku będą miękkie- nie przejmuj się, gdy ostygną zrobią się kruche.

2 komentarze:

  1. Chyba nie ma osoby , która by nie uległa pokusie małego ciasteczka a jak jeszcze można mieć je w kwadrans, to jest to rewelacja;) O ile wiem , to dla kobiety samo ubranie się i zejście do sklepu zajmuje więcej czasu, więc tym bardziej warto pamiętać o takich przepisach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O przepraszam-- ja po słodycze mogę biec nawet w pidżamie, jeśli jest taka potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń