sobota, 22 października 2011

Śniadaniowe bułeczki z wiśniami czyli drożdżówka bez wyrabiania

Drożdżowe bułeczki, szklanka mleka. Śniadanie doskonałe. Podwieczorek też.


Jestem pieczywoholikiem. Im świeższe, tym więcej potrafię zjeść. Na przykład w środę wsunęłam całą bagietkę z masłem i solą. Na raz. A potem prawie umarłam. Na szczęście powstrzymałam się przed zjedzeniem 18 drożdżówek na raz. Na szczęście. Ale raczej nie powstrzymam się przed zrobieniem ich po raz kolejny, bo są faktycznie proste. Mieszasz składniki na ciasto, odstawiasz na noc, rano przekładasz do foremek, pieczesz i gotowe. Bułki są dosyć ciężkie i mocnomaślane, ale zupełnie inne od leciutkich brioszek. Bardziej przypominają scones. Wigotne, dzięki wiśniom w środku. Słodkie, ale nie za słodkie. A przede wszystkim szybkie i bezstresowe, w przeciwieństwie do każdego innego ciasta drożdżowego. Ilekroć robię brioszkę stresuję się nieziemsko. I ponoć to największy błąd, bo jak powiedziała mi Maryla, "drożdżówką nie można się przejmować". Zastosuję się do tej rady następnym razem.

Drożdżowe bułeczki bez wyrabiania
przepis na 18 bułeczek

200 g bardzo miękkiego masła
4 łyżki cukru
3 jajka + 1 do posmarowania przed pieczeniem
500 g mąki tortowej
1 opakowanie drożdży instant (7 g)
1 łyżeczka soli
200 ml ciepłego mleka
konfitura wiśniowa

1. Drożdże rozpuść w ciepłym mleku. Masło ubij z cukrem na puszystą masę. Dodaj jajka. Mąkę wymieszaj z solą. Na przemian dodawaj trochę mleka, trochę mąki i mieszaj (ręcznie, albo mikserem z hakiem). Ciasto będzie dość rzadkie i grudkowate. Nie przejmuj się. Przykryj je folią lub ściereczką i odstaw w chłodne miejsce na noc. W lodówce może być za zimno, więc polecam podłogę w przedpokoju albo parapet, czy insze chłodne, acz pozbawione przeciągów miejsce.
2. Rano rozgrzej piekarnik do 180 st C. Ręką oprószoną mąką (lub polaną olejem) odrywaj kawałki ciasta, wielkości mandarynki. Nadziej każdą bułkę małą łyżeczką konfitury i sklej. Wierzch bułeczek posmaruj rozbitym jajkiem. Piecz w formie do muffinek, ok 20 minut. Gotowe!

4 komentarze:

  1. patrzenie na te bułeczki w sobotni poranek sprawia, że trochę Ci zazdroszczę..;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają wspaniale. Chyba się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo, że wsunęłam właśnie chore ilości pancakes z gruszką i cynamonem, to i tak, mam wielką ochotę na parzące dłonie i podniebienie bułeczki z wiśniami.
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie w wersji mini...a drożdżowych to nigdy nie odmówię...

    OdpowiedzUsuń