poniedziałek, 3 października 2011

Farma dyń w Powsinie i pieczona dynia z syropem klonowym

Ja i kol. Kopczyńska, fot. Marcin Dulat
Nie miałam zielonego, a raczej pomarańczowego pojęcia, że w Warszawie istnieje coś takiego, jak farma dyń. Konkretnie to pod Warszawą, w Powsinie. Instytucja farmy dyń jest mi dobrze znana, bo na Long Island roi się od tego typu inicjatyw. Z dużą plantacją w Water Mill na czele. Warszawski przybytek może nie jest tak okazały i malowniczo położony, ale też daje radę. Największą atrakcją dla mnie są ogromne stosy dyń w najróżniejszych kształtach i odmianach. W ubiegłym roku mieli tu dynię-rekordzistę ważącą prawie pół tony! Dzieciakom pewnie spodoba się Mini Zoo i Słomiany Labirynt. Farma organizuje spotkania dla szkół, ale pewnie można też wpaść indywidualnie. A oprócz tego na posesji znajduje się sklepik z ekologiczną żywnością. Zdjęcia są niestety tylko dwa i przedstawiają radosne oblicze moje i Marty. Fotki farmy szlag trafił, podobnie jak zdjęcia pieczonej dyni-- mój komputer miał zły humor. Żeby zobaczyć jak wygląda farma musicie wybrać się na Przyczółkową 2 k w Powsinie. A żeby zobaczyć pieczoną dynię zajrzyjcie do piekarnika :-)

Pieczona dynia z syropem klonowym
przepis na 6 porcji

1 mała dynia (ok 2 kg)
2 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki syropu klonowego albo miodu
sól i pieprz

1. Piekarnik rozgrzej do 220 st C. Dynię pokrój w łódeczki. Usuń pestki, skórę i łykowaty miąższ. Resztę pokrój w duże kostki o boku 3 cm.
2. Dynię skrop oliwą, posyp solą i pieprzem. Przełóż na blachę wyłożoną pergaminem i piecz ok 15 minut, do miękkości.
3. Kawałki dyni polej syropem klonowym, piecz kolejne 3 minuty. Podawaj ciepłe. Możesz też zrobić wersję słodką: z esencją waniliową, imbirem i cukrem. Słodką dynię podawaj z kleksem bitej śmietany lub twarożku waniliowego.

Zdjęcia farmy szlag trafił więc znowu ja i Marta. fot. Marcin Dulat.

6 komentarzy:

  1. A największe zagłębie hodowli dyni w Polsce to okolice Lesznowoli.
    Raj dla dyniożerców.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze tam normalnie pojechac!!!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcie z "Dyniowa" ;)!

    OdpowiedzUsuń
  4. szaleństwo dyniowe :)) zdjęcia w krainie dyni rządzą :) p.s. fajnie Cię zobaczyć - a na żywo, w Gdańsku, też będziesz, Kisiel? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W Gdańsku nie będę. Niestety nie jestem porządnym i pożądanym blogerem. Odmownego maila przeczytałam wczoraj :(

    OdpowiedzUsuń